 |
Rydaur Witaj w polskim swiecie fantasy - Rydaurze
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
snow
Zaawansowany Gracz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 23:45, 22 Cze 2006 Temat postu: post pierwszy ^^ |
|
|
Żeby nie było tu tak pusto...^^
Mój pierwszy system na którym się „wychowałem” ech.... ile lat spędziłem to prowadząc^^
Gierka fajna, aż ktoś na komercje poszedł i 3 edycję popełnił -_-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Foigan
Początkujący Gracz
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 10:01, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dlaczego mi 3 odpowiada i to bardzo. Moim zdaniem fajniejsza niż 2. Przynajmniej trudniej się gra, więcej postaci do wyboru (ras podstawowych) itp. Nie zapominaj że już 3.5 wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
snow
Zaawansowany Gracz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 10:35, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nie lubię komercji... to najważniejszy powód awersji do 3 edycji, co dalej.... adek 3 edycja to hybryda adeka 2 edycji i młotka [czego też nie trawię – mieszania systemów]
Odrzuca mnie również opcja grania krasnoludzkim paladyn – nekromanto – czymś tam jeszcze, tak samo jak „ badziewiakowate” umiejętności [nota bene w 2 edycji nie były leprze ^^] i żałosna magia [przykładowa niewidzalnośc dodaje tobie do krycia się.... no porażka], że już nie wspomnę o „prestiż klasach” tu w ogóle można apopleksji dostać kiedy jakiś strzelec może uwalić jedną strzałą -_-
Równie dobijające jest to że na odpowiednim lewelu mag atakuje 3 razy, porzuca sobie czary w zbroi itp... no koszmar dosłownie -_-
Do tego dochodzi „lekkie” niezrównoważenie postaci [mnich czy prestiż klasa łowcy bodajże]
Co prawda nie studiowałem podręcznika od deski do deski [i nie zamierzam, bo mi pieniędzy szkoda na podręcznik a na kompie to tyle czytać nie będę ^^] ale nie znalazłem pewnych opcji walki które były w 2 części [mistrzostwo w broni, parowanie tarczą, specjalizacje w stylach walki itp], z tego co widziałem firma wypuszcza od czasu do czasu nowe prestiżówki, prześcigając się w coraz większym dopaku... ech szkoda słów.... niech tutaj tylko pozostanie jeden przykład... opis kampanii do adeka....
„D&D: Powrót Do Świątyni Złych Żywiołów
Szkielet całej kampanii, w trakcie której postacie graczy awansują z 4 na 14 poziom.”
... no comment....
ps. Pamiętaj, że wszystko działa w obie strony.... ciekawe jak byś się czół kiedy po kilku miesięcznej grze jedną postacią ktoś z odległości kilkudziesięciu metrów posłałby twoją postać do piachu jedną strzałą :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Foigan
Początkujący Gracz
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 12:28, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Tak może i masz rację ale D&D zawsze było takie i nie różni się chyba znacznie od innych systemów. Komercja w jakimś stopniu dotyczy każdego z systemów, a podręczników jest tyle dlatego że mają na to klienów, przecież ludzie nie robili by czegoś co nie byłoby kupowane przez innych. Inne systemy nie mają tylu dodatków ułatwiających grę. Są i może te mniej potrzebne ale popatrz na to tak: wizardsi stworzyli świat od podstaw i dopracowali nawet najmniejszy szczegół niemniej dalej pozostała niesamowita ekastyczność świata, możesz go kształtować jak chcesz wszystko zależy od MG.
Krasnolud Nekromanta może i przesada ale i w prawdziwym świecie różne ewenementy się zdażają. Np. człowiek mierzący 2,7m. Przecież nie znaczy to że co krok będzie się spotykać takie wybryki. Postacie graczy są czymś wyjątkowym, są indywidualnościami. Dlatego nawet najbardziej radykalne rozwiązania mogą stać się dobrym sposobem na nową postać (najlepiej jakby gracz opisał ową postać w sowjej historii postaci i niech wtedy MG zadecyduje czy może zostać nekromantą, niech przekona go gracz swoją historią)
A co do tych przygód to rzeczywiście przesada ale czy MG mósi się sztywno trzymać przygody i zasad odnośnie przyznawania punktów?
I jeszcze co do zabijania strzałą z kilkudziesięciu metrów. To bardzo dobre! Przecież w prawdziwym świecie też nie unikł byś tej strzały tylko dla tego że jestes doświadczony jakby ten tam był bardziej doświadczony od ciebie i przewidział twoją reakcję. Niewiem do czego się tu przyczepiasz?
Pamiętajcie nikt nie może wam powiedzieć nie możesz zrobić tego czy owego. Jakaś zasada wam się niepodoba to ją zmieńcie tylko poinformujcie wcześniej o tym gaczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Malark
Bóg
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 14:55, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Uuu snow, nie zgadzam się z tobą kompletnie w 1000% mówię zdecydowane nie i veto!
D&D 3ed jest gierką która poszła w stronę realizmu co uważam za olbrzymi postęp. A co do komerchy, to czego się czepiasz, chciałeś żeby ludzie w obozach pracy w Chinach robili ci system?
3 ed usprawnia wiele aspektów.
Więcej ras, klas, prestiżówki są wg mnie dobrym pomysłem (ja bym to zrobił inaczej, np. na początku wybierasz klase giermek, akolita lub łotrzyk, później możesz wziąć rycerza lub paladyna; maga lub nekromantę; barda lub złodzieja; ale to moje osobiste zdanie).
Co masz do krasnoluda nekromanty? To ogranicza bardzo graczy~!!!~
Oni muszą mieć możliwość robienia dokładnie tego co im się podoba i ty nie masz prawa im przeszkadzać w tym fakcie!
Rozbawił mnie twój argument, że ktoś może ci posłać postać jedną strzałą do piachu...
Prestiżówki te naprawdę mocna, mają wymagania takie, że nie raz można spełnić je dopiero na 10. poziomie. Moce jakie dają (te, które posyłają postać do piachu) dostaje się na końcowych poziomach tej prestiżówki (czyli przeważnie koło 15.-20. poziomu). Więc jest to olrzymi szmat czasu, żebyś znalazł coś co cię odpowiednio dopakowuje (wiele z tych mocy posyłających do piachu nie działa na potwory odporne na trafienia krytyczne, mające redukcję obrażeń itp.). Poza tym, to twoja wina jeśli NPC zabija twojego gracza jedną strzałą (jesteś od tego, żeby kontrolować walkę) i tak w ogóle to czy to nie jest realne???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
snow
Zaawansowany Gracz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 15:14, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Widzę, że trzeba będzie pewną historię przytoczyc, która miała miejsce wiele lat temu.
Dawno, dawno temu pewien człowiek miał pomysł, stworzył system autorski, zebrał grupkę przyjaciół i zaczęli grac. Z czasem system stawał się coraz lepszy a świat większy. Trwało to trochę czasu a jego świat stawał się coraz większy i większy. Również jego gracze stawali się coraz bardziej potężni [kojarzysz takie imiona jak drizzt czy elminster? Tak, tak... to właśnie imiona osób z którymi ów człek grał]
W każdym bądź razie nasz mg stwierdził, że ogrom pracy który włożył można by spisac w całośc i podzielic się tym z innymi. I tak oto system ujrzał światło dzienne, a gra trwała nadal. Ludzie kupowali system, czytali, grali naturalną koleją rzeczy wpadali na różnego rodzaju pomysły, jedne leprze, drugie gorsze. Z czasem system ewoluował aż powstał właśnie ad&d 2 edycja. Z czasem wyszła jeszcze jedna „nakładka” zmieniająca dośc poważnie umiejętności, które dotąd uważane były za opcjonalne. Wszystko miało się ładnie i pięknie aż do pewnego słonecznego [a może ciemnego i burzowego] dnia w którym, to pewna zła i nastawiona na zysk firma postawiła łapę na systemie.
Jako, że owa zła firma miała pod sobą jeszcze jeden system nie chciała wystawiac konkurujących ze sobą tytułów i tak to połączyła ze sobą dwie odmienne sprawy dwa spojrzenia i powstała hybryda, tak koszmarna, tak plugawa, że trudna do opisania. Autorzy opatrzyli tą księgę w piękne rysunki, na ślicznym papierze, kolorową. Cóż jednak umieścili w środku? Ano bagno samo. A wydali to jedynie po to, żeby jak najwięcej na tym zarobic, wyszła jedna księga, potem druga, trzecia, piąta... wszystko ładne, śliczne i kolorowe.. straszliwie naiwnych kuszące...
Teraz taka odskocznia....
W adeku powstały pewne kanony... to że magowie nie mogą nosic zbroi, to, że krasnoludowie nie są magami, to że tylko człowiek może zosta paladynem.
Nie wszystkim się to podobało, bo wiadomo jeden chciałby zostac krasnoludzkim magiem inny elfim paladynem a jeszcze inny chciałby sobie czary w pancerzu porzucac. Wizardsi wzięli więc to i powiedzieli: nie ma sprawy, to się da załatwic, obyście tylko ten system kupowali i powstało bagno. Tak można tam wiele rzeczy ale dzięki temu syf się straszliwy zrobił i burdel nieprzeciętny. Nic bym nie miał, gdyby wizardsi stworzyli swój system od podstaw tak jak mówisz, gdzie założenia byłyby takie a nie inne [przykładowo młotek.... tu się nie czepiam, że krasnoludzki nekromanta w pełnej płycie kulę ognia puści] ale trzeba było system wylansowac najpierw... a co lepszego niż pojechanie na reputacji poprzednika? No i herezja nastąpiła i 3 edycja popełniona została.
Na koniec o realizmie słów parę.
Systemy rpg NIE są realistyczne... w realu nie rzucasz kulami ognia, nie rosną tobie spiczaste uszy, nie wyruszasz w świat z niczym, licząc tylko na to że gdzieś podłapiesz jakąś fuchę która pozwoli tobie się jakoś utrzymac. Walki również nie są realistyczne. Jeden cios mieczem i giniesz... ba... nawet sztylet wystarczy czy strzała z łuku. Spadniesz z konia i zabijesz się. Cóż by to jednak było gdyby bohaterowie opiewani w pieśniach bardów ginęli od jednego ciosu mieczem? Gdyby connana z cymeri mógł powalic zwykły wieśniak z widłami... gdyby nasza postac [bo chyba zżywamy się z czasem z tą postacią prawda?] mogła stracic życie w każdej chwili to kto odważyłby się wyruszy w świat? Szaleniec chyba. dlatego istnieje tzw „zaawansowanie” postaci. Im więcej podróżujesz, im więcej stawiasz czoła zagrożeniom wszelakim, walczysz z różnorakimi potworami to stajesz się lepszy potężniejszy a tu naraz twórcy systemu wyjeżdżają z prestiżówką która może uwali każdego[nota bene monstery też] no dziękuję bardzo za taką przyjemnośc. Nie zależnie od tego po której stronie łuku się człowiek znajduje... a należy pamiętac, że prestiżówki tak samo jak klasy postaci nie są zarezerwowane tylko dla graczy. Życzę powodzenia w walce z takim snajperem. A szczególnie jeśli grało się już trochę... kilka, kilkanaście miesięcy ... jedna strzała i gumka wita. Tak to prawda, można przecież nie wystawiac takiego przeciwnika ale... drużyna zawsze zajdzie komuś za skórę, a jeśli takowa persona ma odpowiednie „zaplecze finansowe” to wynajmie kogos do uprzątnięcia kłopotu, no cóż można w takiej sytuacji wynając cherlawego oseska który z okrzykiem na ustach zaatakuje na otwartym polu [...] ale można też wynając kogoś kto zna się na robocie i użyje jednej strzały z odległości 200 metrów....
Jak myślisz... dlaczego powstające prestiżówki są coraz silniejsze?? Komercja się kłania... jeśli byłyby by tylko inne nawet i ciekawe większośc nie zainteresowałaby się tym niestety, gdy jednak pojawiają się coraz silniejsze... to już inna sprawa....
Sprawa przedostatnia.... masz rację mogę nie dopuścic tego czy tamtego, tylko, że jeśli odrzucę to całe bagno które mi się nie podoba to nie będzie to zbytnio różniło się od 2 edycji.... więc jaki jest sens? Niedośc tego... zostaną jeszcze braki które 3 edycja posiada.. a to za dużo łataia jest :/
No i na koniec taka sytuacja przykładowa....
Weźmy sobie flagowego czerwonego smoka w obu systemach [i to do dośc ograniczonego bo otwarcie zaatakuje]
Sytuacja... leci sobie smok... na dole poszukiwacze przygód.. zaczyna się walka...
1. 3edycja... nasz kolo z prestiżówką spokojnie wyciąga strzałę, nie spiesząc się zbytnio mierzy i strzela... smok spada -_- pozamiatane idziemy dalej [...]
2. 2 edycja... tu już tak łatwo nie ma. Cokolwiek gracze by zrobili nic smoka nie da rady powstrzymac. Na dzień dobry ląduje na nich rozproszenie magii [i magiczne przedmioty mówią do widzenia na parę rund] a potem zionięcie [oprócz cholernie wysokich obrażeń bardzo nieprzyjemny test wszystkich przedmiotów na tzw. „stopienie” a należy zauważy że na daną chwilę żaden przedmiot nie ma statusu „magicznego”]. Jeśli ktoś przeżyje takie podejście [nawet i 24d12+12 ½ przy zdanym teście] to padnie w następnej rundzie przy drugim zionięciu....
system niby ten sam, przeciwnik też, efekt tylko jakoś tak diametralnie inny....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
snow
Zaawansowany Gracz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 15:50, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
To ja czekam na następną odsłonę adeka... dojdą jeszcze rasy i profesje z przebudzenia ziemi, czarodziejki z księżyca, besma, i woda... no bo wiesz... wszystkich trzeba zadowolic -_-
Do tego dowalą jeszcze po 20 podręczników do każdej z ras / profesji a żeby było ciekawiej to w każdej wwalą sprzeczne zasady wzajemnie wykluczające się. To już jest ^^’
Żeby było fajniej to na starcie każdy dostanie status boga co by przypadkiem ktoś go nie zabił. No porażka kompletna -_-
Fajny realizm biorąc pod uwagę, że miecz 2-ręczny i sztylet są tak samo szybkie
Może powiem to w ten sposób. Nigdy nie używam tzw. osłonki, każdy dobre widzi jakie są żuty. Walk nie jest dużo, lecz jeśli są to każdy jest świadom, że może by to jego ostatnia. Ja tylko opisuję świat i odpowiadam za reakcje a co gracze robią to już jest ich sprawa. Chcą polowa na niedźwiedzia toporem? nie ma sprawy, tylko że jeśli miś okaże się zbyt silny to już ich problem. Oni wdepnęli oni muszą się z tego wygrzebac. Jeśli u kogoś sobie nagrabili i ktoś chce się ich pozbyc to nie wynajmie debila który rycząc niemiłosiernie rzuci się na nich z toporem dając czas na przygotowanie się itp... najprawdopodobniej skończy się to paroma kroplami trucizny gdzieś w karczmie. To jest to co ja nazywam realizmem. Nie jest łatwo, wręcz jest cholernie trudno zwłaszcza, że magiczne przedmioty są u mnie bardzo rzadkie i jest mało expa. Jestem zwolennikiem gry tzw fair play czyli gracze i mg są ograniczani tymi samymi zasadami. Nigdy jeszcze nie miałem potrzeby do tworzenia tzw cudów niewidów i tym podobnego. Kiedy jednak patrzę na 3 edycję to aż chce się włosy rwac z głowy. Na dobrą sprawę walka tam jest pogorszona. Niesamowicie brakuje manewrów z 2 edycji a profesje są tylko jednostronne [tzn tylko dla graczy, nie przeciwko nim] z magia jest kolejna porażka [tu wcześniejszy przykład z niewidzialnością]
Ale... każdy ma prawo do swojego zdania. Mi nie podoba się idea pójścia na rękę [podbicia sprzedaży zarazem] wszystkim i dopuszczenia wszystkiego :/ [łączenie ras/postaci itp]. 14 lat prowadziłem 2 edycję i na pewno nie przeniosę się na 3 [bo to bagno dla mnie jest ^^] co nieco pozmieniałem w 2 i jest tak jak być powinno, ikt nie narzeka jak dotąd :]
Tak na koniec to chyba temat można zamknąc bo do niczego konstruktywnego i tak nie dojdziemy ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
snow
Zaawansowany Gracz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 16:03, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
tak na marginesie tylko... co do doczłapania się na wyższe poziomy... wystarczy prejś tylko 1 kampaię a jka zapewniają twórcy dostaniesaz się z 4 na 14 poziom ^^'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Malark
Bóg
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 16:47, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
NO i widzisz sam piszesz że przebiegłeś system pobieżnie i już takie pierdoły opowiadasz...
Co do komerchy to już pisałem swoje sprzeciw i nie przekonują mnei twe argumenty.
Co do klasycznego czerwonego smoka, to nie ma tak, że smoka zabijesz jedną strzałą (nie wiem skąd to wytrzasłeś) przypomina mi się prestiżówka z PMP dla strzelca "mistyczny Łucznik" i ma fakt taką zdolność, ale na 20 lvlu, a poza tym, nie może jej zastosować przeciw potworom odpornym na trafienia krytyczne.
Taka samo miecze migbłystalne. Każdy krytyk oznacza śmierć - mój MG zakazał użytku, bo za poteżne LOL - nie działa na istoty odporne na krytyki więc... Niedoczytanie...
Co do obalenia kanonów adeków, hmm pograj no sobie magiem w płytówce (od 1. lvlu) zobaczymy, czy dożyjesz do 5. poziomu - to jest mocno utrudnione i to wystarczy. Wg mnie bezsensem totatlnym debilizmem i głupotą jest ograniczanie w jakikolwiek postaci. Chłop z widłami w ataku na czołg współczesny powinien mieć zawsze jakąś szansę, choćby nie wiem jak małą. Tak samo mag w płytówce, ma spore kary do testu na koncetrację, rzutu na samo powodzenie czaru itp.
Przy płytówce jest ot akurat 50%!!! czyli naprawdę nieopłacalne jest granie magiem w płytówce.
Co do realizmu to fakt, że postać ma 500 HP i przeżyje 6 kul ognia (przyjmując je na klatę) to jest realistyczne?
Aha, sorki ty uwazasz ze RPG nie ma byc realistyczne... A to czemu ja się pytam? Dlaczego nie można zrobić realistycznego RPG? Morrowind miał bardzo realistyczne podejście (wiem wiem, tam też w sumie mało go było ale jak na komputerowego RPG miał go chyba najwięcej (no teraz Oblivion to naprawia) )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
snow
Zaawansowany Gracz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 18:45, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
realizm.
od tego może zaczijmy. zależy co nazywasz realizmem w grze.
weźmy na początek mechanikę. im gra bardziej "realistyczna" tym niestety więcej zasad jest potrebnych co za tym idzie gra staje się bardzj wolna i uciążliwa [dobrym przykładem niech tu będzie KC], można się zacząc wdawac w takie duperele jak ja przykład karwasz noszony na prawej ręce polepsza obrone [na danej ręce oczywiście] zapewnia również pewne wyparowaia, niestety ogranicza to nieco zdolości ruchowe co ogranicza szanse trafieia jka i klasę pancerza na danym obrzarze ciała wynikającego ze zręczości. dzięki dodatkowemu obciążeniu jednakże rany zadane ulegają nieznacznemu podwyższeniu, również inicjatywa broni trzymanej w danej ręce ulega modyfikacji a stpień pogorszenia inicjatywy zależny jest od siły... to jest realistyczne... ale czy przujeme i konieczne??
tak pewien realizm powinien byc zachowany, ale ie należy zapomina, że to jest świat fantazy a nie żeczywistoś. czy to rzeczywiste, że ktś preżyje 5 kul ognia pytasz się? a czy to żeczywiste, że ktoś preżyje cios mieczem ???? czy to żeczywiste że po uderzeniu młota bojowego nie pękają kości? 2 kilowym młotkem można zrobi dziurę w ścainie, nie mówiąc już o cięższych, czy to realne że ktoś nie staje się inwalidą po takim uderzeiu? czy to realne, że po explozji kuli ognia nie ma popażen 1 stopnia?? czy to realne, że po udereniu piruna serce nie wysiada? czy to realne, że po długim czasie noszenia ciężkiego pancerza postac ie kończy jako garbaty inwalida? czy to realne, ze nikt nie ma szkorbutu??jeśli o to idzie to nie... tu realizmu nie ma. można go w innym miejscu wstawic ale wtedy dzieją się rzeczy niespotykane. realistycznym jest to, że świat nie jest pełen berserkerów i debili. realistycznym jest to, że nikt nie chce zginąc i nie rzuci się na siliejszego preciwnika nie myśląc nawet o ucieczce gdy pregrywa. kiedy preciwnicy zaczynają myślec wszystko się zmeinia. co z tego, że masz 500hp i kula ognia tobie nie straszna? jka sobie nagrabisz to ktoś doda tobie trucizny do jadła czy napoju lub nad raem towarysze znajdą ciebie z poderżniętym gardłem. realizmem jest to, że każdy ma jakąś swoją inteligencję tak samo jka środki, którmi dysponuje i jeśli od tego zależy jego życe to użyje wszystkiego co poisada by sprawę załątwic najkorzystniej dla siebie.
cóż jeszcze można nazwa realistycznym. jest system, są zasady, sa czary itp. realistycznym jest wykożystywanie tego co daje system na wszelakie sposoby. realistyczne jest rónież trzymanie się zasad przez cały czas a nie tylko w tedy kiedy to jest wygodne. tak to wymaga myślenia i to intensywnego, nie jest łatwo ale za to bardzoej realistyczie.
[tutaj taki przyklad niech będzie z tą nieszczęsną niewidzalnością ktoś rzuca n siebie ten czar itp... czy początkujący szary mag może ujawni tą niewidzalna istotę? jak najbarziej. magia czyni niewidzialnym. zwykłe wykrycie magii ukaże magię skrywającą postac czyli i ją samą a to tylko szczyt góry lodowej]
co do określenia pobierznie... to nie popadajmy w skrajności. [nie wczytywałem sie w opis czarów i tym osdbnych bo to raczej mijałoby się z celem, tak samo jka wszystkich prestiż klas...]
co do nieograniczania postaci.... w 2 edycji dośc jasno sprawa była postawiona. żaden mag w płycie nie łaził [nota bene tu chodzi o rzucaie czarów w zbroi a nie chodzeie w niej dla celów bezpieczeństwa ^^'] w 3 edycji wszystko sie ze sobą zlało, mag moze atakowa wielokrotnie prawie tak samo jak wojownik, może nosic zbroję i rzucac czary gdzie tu ta różnorodnoś którą można było zaobserwowa w 2 edycji? wszystko się zlao i powstała taka bezkształtna mazia
nie twierdzę, że wszystko jest złe... jest parę dobrych pomysłow też tutaj między innymi współczynniki są lepeij rozwiązane [a raczej premie z nich płynące], tak samo jak i rzuty obronne są lepiej określone. również podoba mi się zwięksanie atrybutów [ie podobało mi się to, że jka kolo 20 lat 2-recznym mieczem macha i w pełnej płycie zapyla to ani trochę nie stanie się silniejszy.] tak samo jka trafienie oraz kp dzie tylko w górę nie trzeba sie już męczyc ^^
na pewno nie podoba mi się inicjatywa. dużo od broni zależy a z tego co widziałem kolesie to usuneli. tak samo jak używie niektórych czarów [nieszczęsna niewidzalnośc dodająca do krycia się]. brak mi również specallizaci w stylach walki [jedyne zauważyłem walkę 2 brońmi która jest dośc wymagająca jeśli chodzi o statystyki] następna sprawa to pancerze. tu wg mnie jest plus i minus zarazem, a mianowicie modyfikaror zręczności do klasy pancerza. pancere są osłabione w porównaniu do 2 educji [szczególnie, że nie spotkałem się z takimi modyfikacjami walki jka: parowanie - podnisi kp, parowaie tarczą - paruje całkowicie atak, czy specjalizacja w tarczy- podnosi wartośc kp tarczy] nie widziałem też, żeby zostały dołożone wyparowania do pancerzy
na koniec realizm w grach... cóż są gry realistyczne ale to nie są gry rpg. o ilesię nie mylę to medal of honor czy coś podobnego. dostaniesz kulkę - denat, chyba że cię ktoś w nogę czy ręke zrani... ciekaw jestem jak by takie gry rpg wyglądały... dostaniesz z miecza i dead [load game...] a co do morrownida to tez nie byl reallistyczny [pomijam, że w balmorze mogłem preskoczy tą rzekę czy wskoczy na 1 piętro ale... nieistotne^^]
naprawdę prozę o zamknięcie tego postu ^^
ps. prepraszam za błędy w tej wypowiedzi ale mi word trochę nawalił :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Foigan
Początkujący Gracz
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 20:28, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | gdyby connana z cymeri mógł powalic zwykły wieśniak z widłami... |
O ile się nie mylę to mógł go powalić zwykły wieśniak widłami jak to ująłeś, przecież nie był nieśmiertelny, a we śnie każdego można zaskoczyć. W walce taki wieśniak nie ma znim szans bo Conan to wprawny wojownik o niesamowitej sile.
Można zamknąć ten temat D&D ma swoich fanów (co pokazuje wciąż rosnące zapotrzebowanie na książki), zasady są dla początkujących oraz ludzi którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej na temat świata. D&D nigdy nie straci swoich zwolenników tak jak nie stracą go WH czy Wampir, ale nie czas na takie rozważania ważna jest sama gra. Niechcesz to niegraj, chcesz to zapraszam do gry. A komercjalizacja to temat wogóle nie na miejscu np. ja lubie dandd dla jego rozmaitości przygód i dodatków i wielu ludzi przezto go nie lubi a wielu uwielbia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
snow
Zaawansowany Gracz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 20:45, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
^^
bardzo dobre podsumowanie tego tematu teraz juz na pewno mozna go zamknac
ps. conana jakos pezz kilkadziesiat czesci wieziak zaden nie uwalil... ale to uz inna bajka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Malark
Bóg
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 22:36, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
jakie zamknąć?!?!
Ja tu się rozgrzewam, szykuje się zze 30 nowych postów a ty mi każesz zamykać? to jak urwać kurze złote jaja!
1. Realizm ciąg dalszy -
złodziej nie może otworzyć zamku bo ma za słabe rangi umiejętności. Żeby je zwiększyć musi zabić smoka (to mu pomoże otwierać zamki? )
Chodzi mi o ten realizm hm jakby go nazwać... Średniowieczny...
Czyli, że strzały nie kosztują 1sz za 100 tylko raczej odwrotnie,,,
że giniesz od byle strzału, ciosu itp, ale masz więcej możliwości na jego sparowanie itp (aż podziw bierze ze w D&D nie wolno parować!!!).
Wkurza mnie że nie mogę iść do akademii i powiedzieć MG płacę 1000sz i chcę otrzymać 500xp za to (no bo moja postać isę uczy) a tu dupa, nie wolno tak :/ To to jest dopiero chore ... Jest jeszcze więcej przykładów, ja nie mówię o takich pierdołach jak szybkość wyciągania różnych oręży. Swoją drogą to każda runda ma 6 sekund i nie ma ch..a żebyś przez 6 sekund nie zdążył wyciągnąć dwuręcznego miecza czy załadować kuszy czy łuku nie? W końcu jesteś poszukiwaczem przygód a zatem masz jakieś podstawowe przeskolenie w zadawaniu obrażeń nie?
Kuźwa muszę spadać dokończę jutro...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Władca Nocy
Bóg
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Redhorn
|
Wysłany: Sob 20:57, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Eee... a ja muszę rację przyznać snowowi...
wg. mnie można przeżyć brak realizmu (w końcu to Heroic Fantasy i bohater gracza ma być bohaterem, a nie Dark Fantasy [młotek] gdzie Cie naprawde może zabić wieśniak z widłami...) i niektóre niedociągnięcia... ale wyważenie postaci jest takie że szok po prostu... pozwólcie mi zrobić maga na 20lvl a rozniosę każdą inną (a nawet więcej niż jedną) postać na 20 poziomie (no... z prestiżami miałbym może problemy ale nie z podstawowymi...), jak? w ciągu tych 6 sekund pierwszej rundy od 12 do 30 czarów... jedyna szansa to to że przeciwnik jest pierwszy i jest w stanie zabić w pierwszej rundzie...
co do realizmu... każdy widzi go inaczej i każdy inaczej go odegra z tego co widzę - nie am sensu polemika w tym temacie...
komercha? cóż... kolejne miejsce które jest nieodpowiednie dla polemiki - bo różnie określana jest komercha...
Cytat: | Wkurza mnie że nie mogę iść do akademii i powiedzieć MG płacę 1000sz i chcę otrzymać 500xp |
Złota zasada wszystkich systemów RPG: MG może WSZYSTKO...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Foigan
Początkujący Gracz
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 21:51, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Złota zasada wszystkich systemów RPG: MG może WSZYSTKO... |
No to prawda!
A jakbym wystawił przeciwko twojemu magowi 20lvl'owego krasnoluda barbarzyńcę??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|