Rydaur

snow

- Jak się prowadzi wampira?
- Mrocznie i tajemniczo....

Jak wy prowadzicie ten system?

snow

Dla mnie wampir jest polem nieustającej bitwy. Nie mam tu jednak na myśli ciągłego okładania się z innymi nadnaturalnymi...

Rodzina rzadko tworzy nowych członków. A już na pewno nie spokrewnia pierwszego lepszego człowieka z ulicy. Jeśli ktoś stanie się kainitą, znaczy to, że spokrewnieni potrzebowali czegoś. Jakiegoś talentu czy cechy charakteru.

Nowemu nigdy nie jest łatwo i jest na cenzurowanym. I tu zaczyna się pierwsza walka... walka o to, żeby nie stać się czyimś pionkiem a zarazem walka o zdobycie pewnego statusu w świecie nieumarłych. Gdy pijawce uda się przejść przez ten etap znów musi walczyć, tym razem o utrzymanie swojej pozycji jak i o pionki którymi będzie mógł kierowa w swoich intrygach.

Świat wampira jest światem, który nie wybacza, nie toleruje się tu potknięć czy słabości. Jeśli nie potrafisz zostaniesz zastąpiony, jeśli spróbujesz narazić maskaradę również czeka cię koniec. I pamiętaj WSZYSTKO ZOSTANIE WYKOŻYSTANE PREZCIWKO TOBIE!

Tak ja to widzę i taki jest mój sposób prowadzenia wampira. Nic nie jest tym, na co wygląda, chyba, że dla zmylenia jest dokładnie tym, na co wskazuje, tutaj sprawy nie mają podwójnego dna... mają zazwyczaj potrójne, a wampiry, które dziesiątki lat knują intrygi znają się naprawdę na rzeczy i nie popełniają rażących w oczy błędów. Jeśli im coś nie wyjdzie to będzie to tylko w detalach. A jak to powiadają w detalach diabeł siedzi.

Władca Nocy

Też bym chciał tak móc... ale połowa moich graczy to pół-mózgi :/ nie da rady... nie widzą subtelnych zawirowań i szczegółów... beznadzieja... dlatego tworze dla nich coś mrocznego, tajemniczego.. ale niestety prostego... no i ze sporą dozą rozlewu krwi... i to mi sie nie podoba...

Foigan

snow

Władca Nocy:

nie każdy do każdego systemu się nadaje. Skoro masz takich graczy, którzy chcą grac w świat mroku to może wilkołak?? albo ”lekko” zmodyfikowany” sabat?

Foigan:

Zapraszam do Bydgoszczy, w najbliższą sobotę będzie pierwsze spotkanie

Jeśli o granie przez forum/czat wszelakiej maści idzie to przez całą swoją karierę popełniłem tylko jedną taką sesję.... za dużo się traci i nie ma tego klimatu, że o mechanice nie wspomnę [chociaż wampir jest chyba jedynym systemem (mam tu na myśli mechanikę) który nadawałby się na grę na forum, poddałem taki pomysł, ale jakoś nie spodobał się „wyższej instancji”]

Foigan

Malark

System by się nadawał, ale JA (może nie każdy z tym się zgadza i uważa, że prościej wziąć gotowy system, lecz nikt nie mówił, że będzie łatwo Very Happy

) chcę robić oryginalny system. Nie czytałem żadnej książki fantasy nigdy (troszkę liznąłem jakąś A.Christie (tak się chyba pisze jak pamiętam Very Happy

) ale doszedłem do wniosku po 14 stronach, że nie umie pisać o fantasy).

Może to zabrzmi głupio dla was, ale ja po prostu prawie każdą grę jaka mi się spodoba przenoszę na papier. Tak było z Warlords3, Warcraftami, Heroesami i wieloma, których prawdopodobnie nie znacie, gdyż są bardzo zapomniane w Polsce. (Age of Wonders, Seven Kingdoms, Divine Divinity, Kroniki Czarnego Księżyca - podaję tytuły, bo a nuż się ktoś trafi Very Happy

)
W pewnym wieku (bodaj 13 lat) założyłem swój pierwszy zeszycik wyłącznie na zapisywanie wymyślonych imion, postaci, królestw, potworów, nawet pojedynczych sytuacji jak zwyczaje pogrzebowe czy śluby, wszystko to skrzętnie zpaisywałem. Po dwóch latach miałem już 23 zeszyty 60 kartkowe A5 i 4 bruliony A5. Przy oglądaniu głupich bajek (scenariuszowo) tj. Gumisie czy czarodziejki WITCH powstawały często pomysły na przygody. (Tak, tak, Londrakar jest z Witcha tylko tam się nazywał Kondrakar Wink

) Dzięki temu całemu ogromnemu archiwum mam teraz ogromne kompendium wiedzy o Świecie Rhydauru (owoc tej 4 letniej pracy), drzewa rodowe wszystkich krajów na świecie, szlaki handlowe, mundury wojsk każddego z krajów, taktyki wojenne, krótkie charakterystyki całych rządów tych państw (nie w stylu "Rząd Londrakaru jest b dobry", tylko char. króla królowej synów córek rodziców generałów admirałów naczelnych magów namiestników, wszsytkiego).
Najbardziej dziwi mnie samego fakt, że właściwie nei jestem wam w stanie powiedzieć, kiedy dzieje się akcja tego co robimy w sesjach. Wink

W każdym bądź razie są to najświeższe wydarzenia.

snow

Na początek to szorować mi do jakiegoś off topica z tym bo mi cholerstwo nie chce przenieść postu tylko cały temat i znowu będę musiał się męczyć i na okrętkę robić.

Po drugie.... ja nic nie mówię na temat nazw krain czy czegoś innego, tylko na temat mechaniki. Twoja sprawa ty robisz, ja z tym nic wspólnego nie mam, zrobisz jak uważasz.

Po trzecie... co do gier to mógłbyś się pomylić co prawda nie wymieniłeś starych gier [eye of behlder, lalnds of lore, champions of krynn itp] a te które wymieniłeś były dodawane do czasopism [mam nawet w oryginale 7 kingdoms i divine divinity] [nawiasem mówiąc warlords 1 rules:P]

Każdy ma inne podejście, ty spisywałeś w kajetach, ja zacząłem się interesować filozofią [co by postacie bardziej „żywe” były], zapisałem się do bractwa rycerskiego [żeby na własnej skórze przekonać się jak to jest nosi zbroje i miecz a co za tym idzie jak ulepszyć pewne mankamenty w grze]

Na koniec musze powiedzieć, że zacząłeś wczesnej ode mnie ^^ mnie bakcyl dopadł w 14 roku życia