Rydaur

Eldakhar

Ej szefie bez takich pytaliśmy grzecznie te pania co tu robi i co kombinuje a ona nic ten tu smiec zaczol sie rzucac to oberwal my jestesmy tylko spokojnymi poszukiwaczami przygód nic wiecej. I nie mów do mnie kurduplu ty smieciu bo kiedy moi przodkowie drążyli te tunele i tworzyli zasady metalurgii twoi jeszcze skakali po drzewach lub gnili w jaskiniach. Ostrzegam przez wiele lat bylem kaplanem w światyni Jordmidala a jego moc jest naprawde potęzna i ty glupi czlowieczek nie mas z jego mocą żadnych szans zreszta slyszysz ten zgielk to mio ziomkowie wyszli nam na powitaniezwiewaj zanim zdaza tu dotrzec.

Eldakhar

Feyhin Lockhearth czy to ty słyszalem o tobie upadly paladynie czy to ty Feyhinie?

Saktol Di Ent

Saktrol otrzepał się z kurzu, gnoju i fetoru który towarzyszył przeprawie przez tunel. Schował miecz i spojrzał dumnie na dziadyge w zbroji.
-- Co pan? Uważasz pan że to normalne, kochać się z zawszonym orkiem w gnijącym zagrzybiałym ciemnym tunelu? Myśmy przymuszeni szli tamtędy. A patrzymy a to to zaspakaja huć w towarzystwie jakiegoś wszarza i uśmiecha się do nas? Skąd to wiedzieć miałem że to nie wapir, nimfa czy inne cholerstwo? Miałem se pujść dalej jakby nigdy nic? Ażeby mi ta panienka nóż gdzieś w plecy wbiła? Co byś pan zrobił w takim momencie?
Hm troszku takiej dumniej gadki jeszcze nigdy go nie zawiodło.

(do Beliala - co się nam wtranrzalasz do sesji? :])

Eldakhar

I co ty tu robisz ze swoją sforą jestesmy podroznymi a ta pani licho wie kim jest jej ork prosil sie o smierc i to co jest w jedo sakiewce zostaje dla nas i jego ekwipunek

Dromir

Sakaiewka jest nasz i nikomu jej nie oddamy jeśli ktoś jest temu przeciwny niech wystąpi jestem gotów....tylko pamietajcie ze kocham zabijac i jestem w tym dobry jestem wirtuozem mych syjmitarow zabijam na zlecenie i dla przyjemosci ale rozniez jesli jestem do tego zmuszony ...czy kos z tu7 zgromadzonych zyczy sobie smierc a przed nia niewyobrazalne meki jesli tak niech zglosi sie do mnie!!!!
wyciagam sejmitary i lize jedno z ostrzy po czym wybucham chotycznym, zlym smiechem..

Eldakhar

Chwytam moj toporek obiema rekami za trzonek staje w duzym rozkroku i zapieram is enogami o ziemie w kazdej chwili gotowy wezwac na pomoc Jordmidala Jeżeli przyjacielu zaatakujesz tego drowa to tak jakbys zaatakował nas - Saktolu wyciągnij ostrze ten pan chyba ma jakis problem

Dromir

wystawiam moje sejmitary tak zeby odbijalo sie w nich slonce...i oslepile przeciwnika rozpuszam bilae wlosy i przyjmuje pozycje do ataku

Eldakhar

Ustawiam sie tuz za Dromirem i wypowiadam słowa O Jormidalu Jedyny przedwieczny wszechmogący spraw aby ten który podniósł ręke na twego wiernego sługę nie ujrzał juz nigdy światła dziennego wzywam twego imienia o Przedwieczny daj moc twemu słudze aby pomścił zniewagę wyrzadzoną twemu świetemu imieniu
(no co troche lizusostwa nie zaszkodzi Smile

Dromir

Twe zycie zbliza sie ku koncowi przyjacielu jesli nie odejdziesz w pokoju bedziemy zmuszeni zrobic cos czego nie chcemy (nie mowie o sobie) wieczna ciemnosc pochlonie cie czy tego chcesz?

Jordmidal

Nagle z nieba dało się słyszeć ryk a w około waszego przeciwnika pojawiło się światło. Gnolle także opanowała świetlista pętla. Światło błysnęło i oślepiło was - co będzie trwać przez następne 10 minut. Przeciwnicy zniknęli.

Eldakhar

A co ty myslisz Dromir że ja nie mam ochoty rozpłatać tego frajera? idz precz - sciskam coraz mocniej topor i po cichu wzywam imienia Jordmidala o wielki dopomoż

Eldakhar

Feyhin oddaj nam tylko ich sakiewki i nas nie ma Dromir powstrzymaj sie troche w myślach powtarzam( o Jordmidalu ześlij mi moc abym mogl stawic czolo temu plugawcy twego świetego imienia)

Dromir

Czekam co się stanie...sciskam w dłoniach sejmitary i powstrzymuję swoją rządzę zabijania...

Saktol Di Ent

Skald patrzy na to z lekkim dystansem - człowiek przed nimi nie wygląda na ciecia z pola, i z pewnością ich trójka nie będzie dla niego wielkim wyzwaniem. Pomimo to wyciąga miecz. Jak dojdzie do walki będzie bronił swojego życia!

(zgrajmy się jakoś do cholery bo się robi idiotycznie)

Dromir

Nie martw się kompanie pokonamy ich z palcem... bedzie dobrze jak nam bóg pomorze... Smile